Nie można ich, ot tak, usunąć ze społeczeństwa. Obalony system, przynajmniej nominalnie obalony, wciąż jeszcze tkwi w zbiorowej świadomości. Nie można go, ot tak, puścić w niepamięć. Wszyscy pamiętają, wszyscy wspominają. Jedni z sentymentem ("Za dodekafonistów, panie, to było życie!"), inni - z resentymentem ("Do rzyci, panie, była ta cała dodekafonia!"). Tak czy siak, o dodekafonii się nie przestaje w Eufonii mówić i nie przestaje się o niej czytać.<br>Znaną w Eufonii książką są Klasycy dodekafonii Bogusława Schaeffera. Klasyków dodekafonii czytają głównie byli dodekafoniści, u których jeszcze do dziś można zobaczyć w bibliotece ozdobne wydania partytur analizowanych przez naszego autora. Schaeffer, niekwestionowany pionier dodekafonii