Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
przeoczenie.
Cały ów wiosenny urok wspiera się i porusza na krzywych, krótkich nogach, por ośniętych rudym włosem.
Dziewczyna dostrzega kierunek mego spojrzenia.
Nic ją to nie obchodzi.
Czeka na dyspozycje.
- Siostro Anno - mówi Mrawiński - proszę panu adiunktowi pokazać pacjentów z sali 9 i 12. Proszę tylko: żadnych rozmów ani komentarzy. - Tak jest, panie profesorze.
Po dwóch minutach j estem już na sali 9. Po dziesięciu na sali 12, a wchodzimy do niej w chwili, w której dwie salowe obstawiają jedno z łóżek parawanem.
Urocza siostra Anna na kaczych nogach prowadzi mnie od łóżka do łóżka, wdzięcznym gestem i promiennym spojrzeniem wskazuje co
przeoczenie.<br>Cały ów wiosenny urok wspiera się i porusza na krzywych, krótkich nogach, por ośniętych rudym włosem.<br>Dziewczyna dostrzega kierunek mego spojrzenia.<br>Nic ją to nie obchodzi.<br>Czeka na dyspozycje.<br>- Siostro Anno - mówi Mrawiński - proszę panu adiunktowi pokazać pacjentów z sali 9 i 12. Proszę tylko: żadnych rozmów ani komentarzy. - Tak jest, panie profesorze.<br>Po dwóch minutach j estem już na sali 9. Po dziesięciu na sali 12, a wchodzimy do niej w chwili, w której dwie salowe obstawiają jedno z łóżek parawanem.<br>Urocza siostra Anna na kaczych nogach prowadzi mnie od łóżka do łóżka, wdzięcznym gestem i promiennym spojrzeniem wskazuje co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego