Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
domu.
Pustka, bałagan, stężały odór opuszczonego mieszkania. Wyłączona lodówka zieje pustką, nie znajduję nawet kropli jakiegoś napoju. Działam szybko. Otwieram okna, pokrzepiam się kilkoma szklankami wody z kranu, z rozkoszą spłukuję też pod nią spoconą głowę, zabieram książeczkę czekową i trochę gotówki, podlewam jeszcze kwiatki i przywołuję telefonicznie radio-taxi. Taka się już zrobiłam przedsiębiorcza. Jest piętnaście po szóstej.
Mam wrażenie, że taksówkarz widząc mnie wprawnie przeskakującą przez bramę, trochę zwątpił. Musiałam też zresztą wyglądać dosyć dziwnie, a już na pewno powabnie z podciągniętą przy tym okracznym przełażeniu do wysokości uszu garsonką. Może też nigdy dotąd nie zdarzyło mu się zabierać klienta
domu. <br>Pustka, bałagan, stężały odór opuszczonego mieszkania. Wyłączona lodówka zieje pustką, nie znajduję nawet kropli jakiegoś napoju. Działam szybko. Otwieram okna, pokrzepiam się kilkoma szklankami wody z kranu, z rozkoszą spłukuję też pod nią spoconą głowę, zabieram książeczkę czekową i trochę gotówki, podlewam jeszcze kwiatki i przywołuję telefonicznie radio-taxi. Taka się już zrobiłam przedsiębiorcza. Jest piętnaście po szóstej. <br>Mam wrażenie, że taksówkarz widząc mnie wprawnie przeskakującą przez bramę, trochę zwątpił. Musiałam też zresztą wyglądać dosyć dziwnie, a już na pewno powabnie z podciągniętą przy tym okracznym przełażeniu do wysokości uszu garsonką. Może też nigdy dotąd nie zdarzyło mu się zabierać klienta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego