Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.16
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
ze Świnoujścia por. mar. Jarosław Bandura. Dlatego zakazano kąpieli i pływania po Jeziorze Łagowskim.
Odczuli to właściciele pensjonatów i prywatnych kwater. Część turystów jak usłyszała słowo "bomby", to przestała korzystać nawet z darmowych plaż. Najstarsi pakowali się i odjeżdżali. - Bałam się, że letnicy zrezygnują - przyznaje Halina Karbowska z ul. Wiśniowej. Takie same obawy miał Tadeusz Pietuch z tej samej ulicy. - Katiusze w jeziorze mogły odstraszyć turystów - mówi. Przez niemal dwa dni słabo szedł sprzęt wodny. - Jedno jezioro było zamknięte, w wodzie leżały bomby, to i klienci pouciekali - mówi Alicja Zawiślak wynajmująca sprzęt wodny.

Bez paniki

Wśród mieszkańców Łagowa paniki nie było i
ze Świnoujścia por. mar. Jarosław Bandura. Dlatego zakazano kąpieli i pływania po Jeziorze Łagowskim. <br>Odczuli to właściciele pensjonatów i prywatnych kwater. Część turystów jak usłyszała słowo "bomby", to przestała korzystać nawet z darmowych plaż. Najstarsi pakowali się i odjeżdżali. - Bałam się, że letnicy zrezygnują - przyznaje Halina Karbowska z ul. Wiśniowej. Takie same obawy miał Tadeusz Pietuch z tej samej ulicy. - Katiusze w jeziorze mogły odstraszyć turystów - mówi. Przez niemal dwa dni słabo szedł sprzęt wodny. - Jedno jezioro było zamknięte, w wodzie leżały bomby, to i klienci pouciekali - mówi Alicja Zawiślak wynajmująca sprzęt wodny.<br><br>&lt;tit&gt;Bez paniki&lt;/&gt;<br><br>Wśród mieszkańców Łagowa paniki nie było i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego