Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
królewskie straże,
Król cię sprowadzić każe,
Król czeka, zbudź się już,
Kareta stoi tuż."

Zszedł Brandon więc z korwety,
Wsiadł prosto do karety
I spytał od niechcenia:
"Czy jadę do więzienia?"
"Do króla, kapitanie,
Jedziesz na posłuchanie...
Król wrócił już, a tyś
Przywiózł go właśnie dziś."

Nic Brandon nie rozumie.
Tłum zebrał się, a w tłumie
Książęta i księżniczki.
Już paź otwiera drzwiczki,
Z pałacu już dworzanie
Wychodzą na spotkanie,
Prowadzą go przed tron
I mówią: "Oto on."

Król siedzi sam na tronie:
"Poznajesz mnie, Brandonie?
Jam pirat - chwat nad chwaty,
Bezręki, zezowaty
I rudy, i kulawy.
Spójrz, proszę, bez obawy
królewskie straże,<br>Król cię sprowadzić każe,<br>Król czeka, zbudź się już,<br>Kareta stoi tuż."<br><br>Zszedł Brandon więc z korwety,<br>Wsiadł prosto do karety<br>I spytał od niechcenia:<br>"Czy jadę do więzienia?"<br>"Do króla, kapitanie,<br>Jedziesz na posłuchanie...<br>Król wrócił już, a tyś<br>Przywiózł go właśnie dziś."<br><br>Nic Brandon nie rozumie.<br>Tłum zebrał się, a w tłumie<br>Książęta i księżniczki.<br>Już paź otwiera drzwiczki,<br>Z pałacu już dworzanie<br>Wychodzą na spotkanie,<br>Prowadzą go przed tron<br>I mówią: "Oto on."<br><br>Król siedzi sam na tronie:<br>"Poznajesz mnie, Brandonie?<br>Jam pirat - chwat nad chwaty,<br>Bezręki, zezowaty<br>I rudy, i kulawy.<br>Spójrz, proszę, bez obawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego