Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
to pan mnie tu ściągnął?
- Nie. Mam tu skrawki informacji, które mogą się panu przydać.
- Robi mi pan prezent?
- Owszem.
- Ciekawe.
- Jeśli pan też podzieli się tym, co pan wie.
- Już wiem wszystko.
Amos spojrzał na Fanga podejrzliwie.
- Pańscy klienci muszą mi dostarczyć kilku sprawnych ludzi - ciągnął Fang.
- Gdzie?
- Tu.
- To znaczy, że eliminator Martineza jest tu? - dziwił się coraz bardziej Amos.
- Tak. Trzech ludzi z dwoma samochodami u mnie na 16.00.
- Załatwione.

12
Mecenas Prącz (O'Bręcz) natychmiast wydelegował dwu ludzi z Lille i jednego z Rzymu. Po przylocie zainstalowali się skromnie w Marbeda Week-End przy Boulevard Carnot.
Dochodziła 15
to pan mnie tu ściągnął?<br>- Nie. Mam tu skrawki informacji, które mogą się panu przydać.<br>- Robi mi pan prezent?<br>- Owszem.<br>- Ciekawe.<br>- Jeśli pan też podzieli się tym, co pan wie.<br>- Już wiem wszystko.<br>Amos spojrzał na Fanga podejrzliwie.<br>- Pańscy klienci muszą mi dostarczyć kilku sprawnych ludzi - ciągnął Fang.<br>- Gdzie?<br>- Tu.<br>- To znaczy, że eliminator Martineza jest tu? - dziwił się coraz bardziej Amos.<br>- Tak. Trzech ludzi z dwoma samochodami u mnie na 16.00.<br>- Załatwione.<br><br>12<br>Mecenas Prącz (O'Bręcz) natychmiast wydelegował dwu ludzi z Lille i jednego z Rzymu. Po przylocie zainstalowali się skromnie w Marbeda Week-End przy Boulevard Carnot.<br>Dochodziła 15
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego