uhonorować tych, którzy zasłużyli się w dziele odzyskania niepodległości.<br>Karol Fitak wspomina też obchody Święta Niepodległości w czasach, kiedy był chłopcem w wieku szkolnym. - &lt;dialect&gt;Ze skoły ślimy parami do kościoła na nabozeństwo, a potem śpiewalimy "Boze, coś Polskę". Pamiyntom, jak do kościoła prziychodzili ze Strazy Granicnej, w takik galowyk mundurak. Troche lepsyk, nie takik pospolityk - opowiada. - Prziy kościele były zbiórki pieniyndzy na Towarzistwo Skoły Ludowyj. A po nabozeństwie chodziło sie do Domu Ludowego. Tam były rózne występy patriotycne. To przewaznie organizował zespół naucycieli, a także dyrektor Emil Mika i Józefa Mikowa&lt;/&gt; - dodaje.<br>Lipnickiej uroczystości towarzyszyła muzyka orawska Ludwika Młynarczyka.<br>&lt;au&gt;Jolanta Flach