Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
łóżku, z dziesięć dni. Przez ten czas unikać będzie pan wszelkich wzruszeń i podenerwowania. Nie będzie pan jadł potraw zbyt gorących ani ostrych. Zapiszę panu odpowiednie lekarstwo, które będzie pan używał. Potem przyjdzie pan do mnie i pomyślimy o wyjeździe. Jeśliby pan czuł się źle, proszę mnie zawezwać do siebie. Trochę duszno tu jest, trzeba by częściej okna otwierać. Nie palić, papierosy zarzucić koniecznie. Jeść dużo i tłusto, możliwie mlecznie.
Usiadł przy biurku, wypisał nazwy lekarstw na podłużnym kawałku papieru i wręczył receptę Lucjanowi:
- Trochę tiocolu i codeiny, wapna trochę. Bądź pan dobrej myśli, nie lekceważ pan choroby. Do widzenia.
Lekarz
łóżku, z dziesięć dni. Przez ten czas unikać będzie pan wszelkich wzruszeń i podenerwowania. Nie będzie pan jadł potraw zbyt gorących ani ostrych. Zapiszę panu odpowiednie lekarstwo, które będzie pan używał. Potem przyjdzie pan do mnie i pomyślimy o wyjeździe. &lt;page nr=171&gt; Jeśliby pan czuł się źle, proszę mnie zawezwać do siebie. Trochę duszno tu jest, trzeba by częściej okna otwierać. Nie palić, papierosy zarzucić koniecznie. Jeść dużo i tłusto, możliwie mlecznie.<br>Usiadł przy biurku, wypisał nazwy lekarstw na podłużnym kawałku papieru i wręczył receptę Lucjanowi:<br>- Trochę tiocolu i codeiny, wapna trochę. Bądź pan dobrej myśli, nie lekceważ pan choroby. Do widzenia.<br>Lekarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego