Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 34/35
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
w pizzerii, u Tomka Śmigielskiego - tu przez cały dzień schodzi się dużo ludzi. - Owszem, słyszałem - kiwa głową Tomek. - Może to zemsta byłego narzeczonego? - zastanawia się. - Ale nie pochwalam. Głupi pomysł! Razem z fotoreporterem zatrzymujemy się tu na posiłek. Gdy siedzimy już nad wielką pizzą, innym klientom pizzerii rozwiązują się języki.
Trop 1.: zemsta byłego narzeczonego
Pan Gienio, emeryt siedzący przy stoliku obok, chętnie przedstawi swoją wersję wydarzeń. - Ci na motorach to musieli być obcy! Mieli zamaskowane numery rejestracyjne i kaski na głowach - twierdzi. - Zlecenie dał im ktoś z miasta. Sam nie mógł tego zrobić, bo ludzie by go rozpoznali. - Widziałam, co
w pizzerii, u Tomka Śmigielskiego - tu przez cały dzień schodzi się dużo ludzi. - Owszem, słyszałem - kiwa głową Tomek. - Może to zemsta byłego narzeczonego? - zastanawia się. - Ale nie pochwalam. Głupi pomysł! Razem z fotoreporterem zatrzymujemy się tu na posiłek. Gdy siedzimy już nad wielką pizzą, innym klientom pizzerii rozwiązują się języki. <br>Trop 1.: zemsta byłego narzeczonego <br>Pan Gienio, emeryt siedzący przy stoliku obok, chętnie przedstawi swoją wersję wydarzeń. - Ci na motorach to musieli być obcy! Mieli zamaskowane numery rejestracyjne i kaski na głowach - twierdzi. - Zlecenie dał im ktoś z miasta. Sam nie mógł tego zrobić, bo ludzie by go rozpoznali. - Widziałam, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego