Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
były czasy, kiedy przewodnikami byli tylko górale. Prywatnie Motyka prowadził za pieniądze (podobno za Zamarłą brał 50 złotych), chcąc siedzieć dużo w górach, musiał zarobić i miał stałych gości, których wodził nawet na Zamarłą Turnię południową ścianą. Potem dużo czasu spędzał w Wysokich Tatrach słowackich, przeważnie w Dolinie Staroleśnej w "Trupiarni" (tak nazywano schronisko). Schroniska w tej części Tatr prowadzili jego przyjaciele - Zamkovski i inni. Ale potem po jakimś czasie chciał zdać egzamin przewodnicki, by być w porządku. I wtedy była kwestia, czy górale dopuszczą go do egzaminu. Komisja przewodnicka składała się ze starszych górali-przewodników. Byli w niej Jędrzej Marusarz
były czasy, kiedy przewodnikami byli tylko górale. Prywatnie Motyka prowadził za pieniądze (podobno za Zamarłą brał 50 złotych), chcąc siedzieć dużo w górach, musiał zarobić i miał stałych gości, których wodził nawet na Zamarłą Turnię południową ścianą. Potem dużo czasu spędzał w Wysokich Tatrach słowackich, przeważnie w Dolinie Staroleśnej w "Trupiarni" (tak nazywano schronisko). Schroniska w tej części Tatr prowadzili jego przyjaciele - Zamkovski i inni. Ale potem po jakimś czasie chciał zdać egzamin przewodnicki, by być w porządku. I wtedy była kwestia, czy górale dopuszczą go do egzaminu. Komisja przewodnicka składała się ze starszych górali-przewodników. Byli w niej Jędrzej Marusarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego