Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
toksycznym romansie jesteś wciąż na emocjonalnym haju: albo kochasz, albo nienawidzisz; nic pośrodku. Ale ciągła huśtawka nastrojów na dłuższą metę jest nie do wytrzymania. W końcu z trzaskiem spadasz z obłoków na ziemię, nie mogąc uwierzyć, jak mogłaś tak się zachowywać.

Nigdy więcej

Teraz już pamiętasz? Tak, to byłaś ty! Trwoniąca swój czas i zamęczająca swoich przyjaciół. Rezygnująca z planów, którymi dotychczas żyłaś, odwołująca spotkania, żeby tylko być na każde jego skinienie. Kupująca za swoje ciężko zarobione pieniądze kilka chwil ekskluzywnego życia ponad stan, żeby tylko zrobić na nim piorunujące wrażenie. Po trwającej do świtu szalonej zabawie wstawałaś rano gotowa do
toksycznym romansie jesteś wciąż na emocjonalnym &lt;orig&gt;haju&lt;/&gt;: albo kochasz, albo nienawidzisz; nic pośrodku. Ale ciągła huśtawka nastrojów na dłuższą metę jest nie do wytrzymania. W końcu z trzaskiem spadasz z obłoków na ziemię, nie mogąc uwierzyć, jak mogłaś tak się zachowywać.<br><br>&lt;tit&gt;Nigdy więcej&lt;/&gt;<br><br>Teraz już pamiętasz? Tak, to byłaś ty! Trwoniąca swój czas i zamęczająca swoich przyjaciół. Rezygnująca z planów, którymi dotychczas żyłaś, odwołująca spotkania, żeby tylko być na każde jego skinienie. Kupująca za swoje ciężko zarobione pieniądze kilka chwil ekskluzywnego życia ponad stan, żeby tylko zrobić na nim piorunujące wrażenie. Po trwającej do świtu szalonej zabawie wstawałaś rano gotowa do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego