Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8 (sierpień)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Kiedy powiedział, że odprowadzi mnie do domu, nie miałam wątpliwości, że zaproszę go na górę". Jane oczywiście myślała, że to miłość od pierwszego wejrzenia, chemia, te rzeczy, a potem on już nigdy nie zadzwonił. Była to sprawa czysto techniczna. Normalna rzecz, chłopiec poznaje dziewczynkę, jest miło i idą do łóżka. Tyle tylko, że dziewczynka nie ma zwyczaju chodzić do łóżka z pierwszym lepszym i liczy na coś więcej. A chłopiec nic więcej nie chce. Zastanówcie się, moi CKM-iści, zanim skrzywdzicie następną dziewczynkę. Zajrzyjcie do swego sumienia.


Piec
Paweł Kwaśniewski

Sezon mamy ogórkowy, to i w kraju naszym ukochanym wiele śmiesznych rzeczy się
Kiedy powiedział, że odprowadzi mnie do domu, nie miałam wątpliwości, że zaproszę go na górę"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Jane oczywiście myślała, że to miłość od pierwszego wejrzenia, chemia, te rzeczy, a potem on już nigdy nie zadzwonił. Była to sprawa czysto techniczna. Normalna rzecz, chłopiec poznaje dziewczynkę, jest miło i idą do łóżka. Tyle tylko, że dziewczynka nie ma zwyczaju chodzić do łóżka z pierwszym lepszym i liczy na coś więcej. A chłopiec nic więcej nie chce. Zastanówcie się, moi CKM-iści, zanim skrzywdzicie następną dziewczynkę. Zajrzyjcie do swego sumienia.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Piec&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Paweł Kwaśniewski&lt;/&gt;<br><br>Sezon mamy ogórkowy, to i w kraju naszym ukochanym wiele śmiesznych rzeczy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego