popieranego przez prezydenta Leonida Kuczmę bloku "O jedyną Ukrainę". Premier Kinach uzasadniał, że państwo nie może wypierać się swej przeszłości, gdyż wówczas zamyka przed sobą przyszłość. Dodał, że rehabilitacja UPA i zrównanie w prawach dawnych upowców z weteranami Armii Czerwonej będzie sprzyjać konsolidacji społeczeństwa. Niepodległa Ukraina do dziś nie uznała UPA jako strony walczącej w szeregach światowej antyhitlerowskiej koalicji. Projekt stosownego dokumentu od lat leży w archiwum Rady Najwyższej (parlamentu) w Kijowie. W praktyce oznacza to, że weterani UPA, w przeciwieństwie do swych byłych wrogów z Armii Czerwonej nie mają z tego tytułu żadnych przywilejów, np. finansowych (specjalne renty, skierowania na