prawa istnieć? To są właśnie prawdziwi metafizycy... To są osły, skończone osły! Gdyby taki, jedne z drugim, żyli w czasach Mexwella i Hertza, trykaliby głupimi łbami w te same fale elektromagnetyczne i dowodzili, że ich nie ma!<br>Zakasłał się nagle, czerwieniejąc i wybałuszając zblakłe niebieskie oczy.<br>- Zawsze drażnili nie tacy! - Usprawiedliwiał się po chwili. - Rozumiem, że nie można wszystkiemu bezkrytycznie wierzyć, ale trzeba szukać, wciąż szukać prawdy...<br>- Pan szukał?... To znaczy, zajmował się pan telepatią w czasoprzestrzeni?<br>Musiał wyczuć w moim pytaniu nutę ironii i niewiary, bo powiedział z goryczą:<br>- Pan mi nie wierzy, młody człowieku. Ale to nic, przywykłem... Przekonam pana