Ameryce Południowej są węże te elektryczne</><br><who2>Yhy.</><br><who5>które wytwarzają napięcie sześciuset woltów. Zabiją krowę, zabiją człowieka, zabije taki wąż. I co ciekawe? Że uderzając ogonem prowokuje wyładowanie i on w ciągu dwóch godzin potrafi swoje akumulatory te biologiczne <orig>zrege</> zregenerować. Natomiast my nie potrafimy. Odkrył w osiemnastym wieku, odkryli ogniwo Volta i koniec, a ogniwo jako baterie były znane już w starożytności. Przecież Arka Noego, przepraszam nie Arka Noego, tylko ta, jak to się, zapomniałem, co były w tej skrzyni, dziesięć przykazań niby złożonych, jak to się nazywało? Przymierza? Arka Przymierza czy coś? To było nic innego jak jeden wielki kondensator