Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sądu Hanna Langa - Bieszki.
O sprawie Anny P. pisaliśmy wczoraj. Wyrodna matka pozwalała swojemu konkubentowi i znajomym gwałcić własne dzieci! Gehenna maluchów (7-letniego chłopca i dziewczynek w wieku 8 i 13 lat) trwała kilkanaście miesięcy! Anna P. jako opłatę za chore przyjemności pijanych mężczyzn pobierała wódkę i drobne pieniądze. W czasie śledztwa bezczelnie tłumaczyła, że za "zarobione" w ten sposób pieniądze kupowała cukierki dla swoich pociech!
W środę została zatrzymana przez policję, bo dzieci zaczęły wreszcie mówić o swoim koszmarze rodzicom zastępczym. Sędziowie z Pruszcza zadecydowali o jej tymczasowym aresztowaniu. Za kratki trafił też zdegenerowany konkubent Anny P., Jacek B. (34
sądu Hanna Langa - Bieszki.<br>O sprawie Anny P. pisaliśmy wczoraj. Wyrodna matka pozwalała swojemu konkubentowi i znajomym gwałcić własne dzieci! Gehenna maluchów (7-letniego chłopca i dziewczynek w wieku 8 i 13 lat) trwała kilkanaście miesięcy! Anna P. jako opłatę za chore przyjemności pijanych mężczyzn pobierała wódkę i drobne pieniądze. W czasie śledztwa bezczelnie tłumaczyła, że za "zarobione" w ten sposób pieniądze kupowała cukierki dla swoich pociech!<br>W środę została zatrzymana przez policję, bo dzieci zaczęły wreszcie mówić o swoim koszmarze rodzicom zastępczym. Sędziowie z Pruszcza zadecydowali o jej tymczasowym aresztowaniu. Za kratki trafił też zdegenerowany konkubent Anny P., Jacek B. (34
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego