fajny dzionek był, nie ma co <emot>:)</> W szkole dobrałyśmy się z Olą (ma zwichnięte coś tam na plecach) i chodziłyśmy po szkole niczym stare babcie. Że na początku było nudno, to upatrzyłyśmy sobie Patrycję jako tą, którą będziemy nękać. Jak pomyślałyśmy, tak też zrobiłyśmy. Pojechałyśmy jej po kujonce a na WOSie wkręcałyśmy Minię w to, że Pat robi sobie specjalne tabelki, w których zaznacza co do minuty czas, kiedy się czego uczy <emot>:P</> Potem się okazało, że Pat jednak prowadzi jakieś tabelki i to nawet do 4 klasy, ale nie udało nam się rozszyfrować ich znaczenia... Tak, wiem, jesteśmy okrutne, ale