Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 40
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
tego męża szuka? - usłyszałam.
Kupiłam faceta za osiem złotych
Za to ogłoszenie prasowe odniosło sukces. Pierwszy zadzwonił Wacek. Grubawy, po 40., chyba ze skłonnością do alkoholu. Wielbiciel Legii Warszawa. Zanim się odezwał, usłyszałam chrząkanie. Potem cisza. - Halo, słucham - mówię. - No, ja w sprawie ogłoszenia. Czy to jakiś żart? - pytał nieśmiało Wacek. Odpowiadam, że nie, bo naprawdę szukam kogoś, kto by mi pomógł, bo jestem w ciąży, i tak dalej. Umówiliśmy się w niedzielę, w godzinach porannych, bo on jest portierem w dużej firmie i pracuje na nocnych zmianach. Konwenanse nie trwały długo: - A jak długa to miałaby być znajomość? I za
tego męża szuka? - usłyszałam. <br>&lt;tit&gt;Kupiłam faceta za osiem złotych&lt;/&gt; <br>Za to ogłoszenie prasowe odniosło sukces. Pierwszy zadzwonił Wacek. Grubawy, po 40., chyba ze skłonnością do alkoholu. Wielbiciel Legii Warszawa. Zanim się odezwał, usłyszałam chrząkanie. Potem cisza. - Halo, słucham - mówię. - No, ja w sprawie ogłoszenia. Czy to jakiś żart? - pytał nieśmiało Wacek. Odpowiadam, że nie, bo naprawdę szukam kogoś, kto by mi pomógł, bo jestem w ciąży, i tak dalej. Umówiliśmy się w niedzielę, w godzinach porannych, bo on jest portierem w dużej firmie i pracuje na nocnych zmianach. Konwenanse nie trwały długo: - A jak długa to miałaby być znajomość? I za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego