powiedział, że nagle... Po co to otwierasz?<br>- Wszystkim nam dobrze zrobi coś mocniejszego.<br>- Ja nie będę pić - zmarszczyła czoło. Kiernacki uniósł brwi. - No co? Jestem na służbie, prawda?<br>- Baśka? - Drzymalska bez słowa wyciągnęła rękę. Upiła trzy niewielkie łyczki, krzywiąc się i oddała butelkę. - Spirytus nie rozgrzewa, ale pomaga w rozgrzewaniu. Wasze zdrowie, dziewczyny. I... za Mirka.<br>Iza wyjęła mu naczynie, wykonała coś w rodzaju salutu szablą i dopełniła toastu.<br>- Trochę jednak grzeje - oznajmiła po chwili. Kiernacki znów skorzystał z butelki, po czym zaczął odwiązywać buty.<br>- Teraz, jak już się wstawiliśmy, mogę to chyba zaproponować... Zdejmij dół, Baśka. Nie cały, ma się