Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
to połączenie gierkowskiego pawilonu z miłością właścicieli do współczesnego kiczu. Wnętrze jest tak kiczowate, że aż dech zapiera swą wspaniałością. Mamy tu i wazony z giętego szkła, i gumowe koronkowe firany i drzewka bonsai, a w tym wszystkim zamówiłam śledzia w śmietanie (5 zł) oraz barszcz z krokietem (7 zł). Wdałam się w konwersację z parą, która w miłosnym milczeniu pałaszowała sznycle. "Jedzą to samo, więc chyba są długo razem" - pomyślałam i spytałam, co polecają w Zamkowej i czy są stałymi bywalcami. - Jesteśmy z Sosnowca - wyjaśniła pani, zakąszając świeżo wyglądającą surówką z marchwi. - Co roku wynajmujemy tu domek nad jeziorem, w
to połączenie gierkowskiego pawilonu z miłością właścicieli do współczesnego kiczu. Wnętrze jest tak kiczowate, że aż dech zapiera swą wspaniałością. Mamy tu i wazony z giętego szkła, i gumowe koronkowe firany i drzewka bonsai, a w tym wszystkim zamówiłam śledzia w śmietanie (5 zł) oraz barszcz z krokietem (7 zł). Wdałam się w konwersację z parą, która w miłosnym milczeniu pałaszowała sznycle. "Jedzą to samo, więc chyba są długo razem" - pomyślałam i spytałam, co polecają w Zamkowej i czy są stałymi bywalcami. - Jesteśmy z Sosnowca - wyjaśniła pani, zakąszając świeżo wyglądającą surówką z marchwi. - Co roku wynajmujemy tu domek nad jeziorem, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego