Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
jak nieczysty,
nikogo nie zwabił!
Kto czyści, ten czyści,
ma z tego korzyści;
czyścił Edek wieże,
to go piorun zabił!
P. ZOSIA Dobrze mu tak!
HR. CYNGIEL Ale wieży to dobrze zhhobiło!
P. DZIUBA gorąco Na pewno!
PŁK RASZYN-RASZUŃSKI oficjalny Baczność! (wszyscy podrywają się i sztywnieją) Następne zebranie około Wielkanocy. Spocznij!
Światła gasną.
Po wielu miesiącach, w eleganckiej tawernie.
STASIEK No... jak-sie-masz... jak-sie-masz... myślałem, że ci czasem przyjdzie
ochota z rodakiem, wiesz... bavarder... ale ty sam sie trzymasz...
ANTEK Mam-sie... mam-sie... panie radco. A co tam słychać w sztywnym świecie.
STASIEK Garson... dwa ciemniejsze
jak nieczysty,<br> nikogo nie zwabił!<br> Kto czyści, ten czyści,<br> ma z tego korzyści;<br> czyścił Edek wieże,<br> to go piorun zabił!<br>P. ZOSIA Dobrze mu tak!<br>HR. CYNGIEL Ale wieży to dobrze zhhobiło!<br>P. DZIUBA gorąco Na pewno!<br>PŁK RASZYN-RASZUŃSKI oficjalny Baczność! (wszyscy podrywają się i sztywnieją) Następne zebranie około Wielkanocy. Spocznij!<br> Światła gasną.<br>Po wielu miesiącach, w eleganckiej tawernie.<br>STASIEK No... jak-sie-masz... jak-sie-masz... myślałem, że ci czasem przyjdzie <br>ochota z rodakiem, wiesz... bavarder... ale ty sam sie trzymasz...<br>ANTEK Mam-sie... mam-sie... panie radco. A co tam słychać w sztywnym świecie.<br>STASIEK Garson... dwa ciemniejsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego