Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
wspaniały człowiek, godny najwyższego szacunku, tak jak pan Stiebłow i pan Jurczenko.

- I Gawriła?

- Tak.

- I Jegor?

- Tak.

- To znaczy, że Polina nie jest Żydówka?

- Polina jest urocza, śliczna panienka... Powiedz sam, czy nie jest śliczna?

- Śliczna...

Po moim sercu przesunęła się ciepła, jasna smuga...

Gdy później, w czasie świąt Wielkanocy, chcąć popisać się przed Poliną, powiedziałem zapamiętany wierszyk "nieznanego poety" o Pobiedonoscewie, Polina zdziwiona spytała:

- Skąd go znasz?

Odrzekłem rumieniąć się:

- Od Natalii Gieorgiewny.

- Od niej? Dla niej każdy rosyjski poeta jest nieznany... Też!... Moskiewsko-Windawsko-Rybińska Afrodyta... Przeaeż to napisał Triefoliew.

- Kto?

- Triefoliew... Poeta rosyjski...

- A skąd wiesz?

- Szurka
wspaniały człowiek, godny najwyższego szacunku, tak jak pan Stiebłow i pan Jurczenko.<br><br>- I Gawriła?<br><br>- Tak.<br><br>- I Jegor?<br><br>- Tak.<br><br>- To znaczy, że Polina nie jest Żydówka?<br><br>- Polina jest urocza, śliczna panienka... Powiedz sam, czy nie jest śliczna?<br><br>- Śliczna...<br><br>Po moim sercu przesunęła się ciepła, jasna smuga...<br><br>Gdy później, w czasie świąt Wielkanocy, chcąć popisać się przed Poliną, powiedziałem zapamiętany wierszyk "nieznanego poety" o Pobiedonoscewie, Polina zdziwiona spytała:<br><br>- Skąd go znasz?<br><br>Odrzekłem rumieniąć się:<br><br>- Od Natalii Gieorgiewny.<br><br>- Od niej? Dla niej każdy rosyjski poeta jest nieznany... Też!... Moskiewsko-Windawsko-Rybińska Afrodyta... Przeaeż to napisał Triefoliew.<br><br>- Kto?<br><br>- Triefoliew... Poeta rosyjski...<br><br>- A skąd wiesz?<br><br>- Szurka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego