z wydawnictwem Sławomira Grotomirskiego, Movex zaczął wydawać polską wersję "Hustlera". Movex zajmował się sprzedażą, reklamą i promocją, a wydawnictwo Grotomirskiego było właścicielem licencji. Dziś wydawnictwa zaciekle walczą ze sobą. <br>Z tego, co mówi Kaźmierczak, szef Moveksu i warszawski przedsiębiorca handlujący m.in. zapalniczkami, współpraca zepsuła się już po kilku miesiącach. <br>- Wydawnictwo Grotomirskiego, wbrew zapewnieniom jego szefa, nie miało pieniędzy na działalność. Nie płacili autorom honorariów, zalegali im po kilkanaście tysięcy złotych - opowiada. - W lipcu obiecywał mi, że do września będzie miał pieniądze ze sprzedaży działki i wtedy spłaci zaległości. <br>Kiedy okazało się, że Grotomirski nie płaci, Kaźmierczak zdecydował się sam pilnować