Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
kiedy zginął... Wraz z nim zabito mi serce... Nie potrafiłam nawet kochać własnego dziecka. Może gdyby to była dziewczynka. W pewnej chwili strasznie pragnęłam ją mieć...
Stąd ten niebieski pokój, domyśliła się Ewelina.
- A kim jest ten pan, z którym rozmawiałam. Mąż?
- Jestem sama - odrzekła Ewelina. - Mnie też zabito serce. Wysiadając położyła rękę na ramieniu Hanki.
- Cieszę się, żeśmy się spotkały - powiedziała ciepło.
- Ja też - odrzekła tamta, przytulając do jej dłoni policzek.
Ostro ruszyła, znowu zajeżdżając komuś drogę. Tym razem był to taksówkarz, przeciągle zatrąbił. Boże, żeby tylko bezpiecznie dojechała do domu, pomyślała Ewelina.
Opowiedziała Tadeuszowi ze szczegółami przebieg wizyty.
- Jest
kiedy zginął... Wraz z nim zabito mi serce... Nie potrafiłam nawet kochać własnego dziecka. Może gdyby to była dziewczynka. W pewnej chwili strasznie pragnęłam ją mieć... <br>Stąd ten niebieski pokój, domyśliła się Ewelina. <br>- A kim jest ten pan, z którym rozmawiałam. Mąż?<br>- Jestem sama - odrzekła Ewelina. - Mnie też zabito serce. Wysiadając położyła rękę na ramieniu Hanki. <br>- Cieszę się, żeśmy się spotkały - powiedziała ciepło. <br>- Ja też - odrzekła tamta, przytulając do jej dłoni policzek. <br>Ostro ruszyła, znowu zajeżdżając komuś drogę. Tym razem był to taksówkarz, przeciągle zatrąbił. Boże, żeby tylko bezpiecznie dojechała do domu, pomyślała Ewelina. <br>Opowiedziała Tadeuszowi ze szczegółami przebieg wizyty.<br>- Jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego