chwytliwe,<br> Aż opadło wreszcie bez ducha<br> Ciało jej nieżywe.<br><br>Leżę rozpostarty, leżę na uboczu,<br>Ona lgnie do mego stygnącego łona,<br> Ma zapach gorączki i moczu<br> I jest - nieogarniona.<br><br>Gwiazdy rybim okiem okien moich strzegą,<br>Na ratuszu miejskim stanęły zegary...<br> Ach, jak szkoda mnie, młodego,<br> Dla niej. Dla takiej starej!</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ŚMIERĆ ZWIERZĘCA</><br>Wesoła jest śmierć ludzka, lecz weselsza zwierzęca,<br>Człowiek śmierć swą od nieba - zwierz od ziemi wynęca,<br> Zwierz umiera z gwiazd migotem,<br> A człowiek dniem -<br> Ty nic nie wiesz o tem,<br> Ale ja - wiem.<br><br>Chodźmy razem do lasu, bezszumnie nocą chodźmy,<br>Nocą w lesie Bóg nawet ma postać mgły i <orig>oćmy