Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Tamten sposób był lepszy. Bardziej męski... Pomoże mi pan?
Poszedłem do kuchni. Podała mi obrus i talerze. Ostrożnie przeniosłem je do pokoju.
- Co jeszcze? - spytałem.
- Reszta należy do mnie. Proszę opowiadać dalej.
Zacząłem przechadzać się po pokoju. Patrzyłem na wzór dywanu i usiłowałem w nim wykryć sposób łączenia poszczególnych elementów.
- Za chwilę wszystko będzie gotowe - powiedziała z kuchni.
- Spotkałem ją przypadkowo w barze. Była już pijana. Dałem jej pewien środek. Wiedziałem, że będzie jej po nim niedobrze.
- A dlaczego pan jej to dał?
- Bez przyczyny.
- Pan mi tylko nie chce powiedzieć.
- Naprawdę bez przyczyny. Potem ją zostawiłem. U znajomego. Gdy wróciłem, już
Tamten sposób był lepszy. Bardziej męski... Pomoże mi pan?<br>Poszedłem do kuchni. Podała mi obrus i talerze. Ostrożnie przeniosłem je do pokoju.<br>- Co jeszcze? - spytałem.<br>- Reszta należy do mnie. Proszę opowiadać dalej.<br>Zacząłem przechadzać się po pokoju. Patrzyłem na wzór dywanu i usiłowałem w nim wykryć sposób łączenia poszczególnych elementów.<br>- Za chwilę wszystko będzie gotowe - powiedziała z kuchni.<br>- Spotkałem ją przypadkowo w barze. Była już pijana. Dałem jej pewien środek. Wiedziałem, że będzie jej po nim niedobrze.<br>- A dlaczego pan jej to dał?<br>- Bez przyczyny.<br>- Pan mi tylko nie chce powiedzieć.<br>- Naprawdę bez przyczyny. Potem ją zostawiłem. U znajomego. Gdy wróciłem, już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego