Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jak się bawiłeś? - zapytała niewinnie
- Wiesz, nawet nie zatańczyłem. Poszliśmy z kolegami do pobliskiego pubu i tam graliśmy w pokera. Ale rano spotkałem faceta, któremu pożyczyłem kostium, i mówił, że bawił się wyśmienicie.

Esteta
Facet odnawia łazienkę. Na końcu maluje deskę klozetową na kolor imitujący drewno. Kończy, wychodzi do kuchni. Za chwilę dobiega go z łazienki wołanie żony o pomoc. Wchodzi, patrzy, żona przyklejona do deski klozetowej. Facet zabiera żonę wraz z deską do lekarza.
- W czym mogę pomóc? - pyta lekarz.
Mąż odwraca żonę plecami do lekarza i podnosi jej sukienkę. Po kilku minutach dokładnych oględzin lekarz prosi męża do gabinetu.
- I
jak się bawiłeś? - zapytała niewinnie<br>- Wiesz, nawet nie zatańczyłem. Poszliśmy z kolegami do pobliskiego pubu i tam graliśmy w pokera. Ale rano spotkałem faceta, któremu pożyczyłem kostium, i mówił, że bawił się wyśmienicie.<br><br>Esteta<br>Facet odnawia łazienkę. Na końcu maluje deskę klozetową na kolor imitujący drewno. Kończy, wychodzi do kuchni. Za chwilę dobiega go z łazienki wołanie żony o pomoc. Wchodzi, patrzy, żona przyklejona do deski klozetowej. Facet zabiera żonę wraz z deską do lekarza.<br>- W czym mogę pomóc? - pyta lekarz.<br>Mąż odwraca żonę plecami do lekarza i podnosi jej sukienkę. Po kilku minutach dokładnych oględzin lekarz prosi męża do gabinetu.<br>- I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego