za rozum głęboki,<br>tyś pierwszy zrozumiał historii kawały<br>i pierwszy szedł z duchem epoki.<br><br><br>Gdy ruszał Golędzin, gdy poszły w ruch pałki<br>i krew się na placach polała,<br>pan Rotmistrz pięćsetką, miast gminnej zapałki,<br>hawańskie cygaro zapalał.<br><br><br>O cześć ci, Rotmistrzu przezorny,<br>żeś nie dał się wciągnąć w te bzdury.<br>Za chwilę się zmąci nurt czysty historii<br>i gówno popłynie do góry.*<br><br>Wariant:<br>O cześć ci, Rotmistrzu wspaniały,<br>boś pojął istotę swych czasów:<br>choć klasy społeczne wykańcza socjalizm,<br>to tworzy też sam nową klasę.<br><br><br>Gdy drzewa wolności już Gnom obdarł z liści,<br>by ustrój chwiejący podpierać,<br>pan Rotmistrz urządzał różowe balety<br>dla