Grunwaldem... Nu, panie, swego wojska nie daji, a tylko Litowców posyła. Nu, panie, takie postępowanje? A? Nu pomyśli pan tylko sam! Nu a potem mówi do Witolda: "Dawaj, pójdziem pod Malbork!" Nu Witold mówi: "NIE!" Nu, takie postępowanje! Nu, panie, ja by też nie poszed. Nu a pan by poszed?<br> Zaborowski był w tej chwili niezdecydowany: iść pod Malbork czy nie iść? Dla kapitana Domejki sprawa była zupełnie jasna. To niezdecydowanie Olgierda wznieciło naturalnie burzę, która by może i ucichła, gdyby nie Zygmunt Kuske. Przez czysto "mechaniczną" solidarność, sądząc, że ostatecznie Zaborowski na pewno pójdzie za Jagiełłą pod Malbork, wyrwał się