Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
telewizor, wuja Albin.
Żyd wyjmował zza pasa dobrze ogrzaną flachę okowity albo i pejsachówki i nalewał w cynowy kubek, i mówił: "wypijcie na zdrowie, Grzegorzu, wódka wodę wysusza z kości".
Wuja Olo, skoczysz jeszcze?... Ja wiem, że na razie jest, ja pytam, żeby mieć z tym spokój.
W opowiadaniu wuja Zachariasza zmieniał się jego stosunek do postaci rybaka Grzegorza, wywoływanej przezeń na kształt posłusznego dżina, którego obarczał wykonywaniem dlań różnych poleceń natury duchowej.
Niekiedy służył mu on za przedmiot drwiny, wówczas opowieść o garstce roiła się od dialogów Grzegorza z kupcami i następnie z żoną.
Nędzarscy wsiowi pachciarze, niewiele od Grzesia
telewizor, wuja Albin.<br>Żyd wyjmował zza pasa dobrze ogrzaną flachę okowity albo i pejsachówki i nalewał w cynowy kubek, i mówił: "wypijcie na zdrowie, Grzegorzu, wódka wodę wysusza z kości".<br>Wuja Olo, skoczysz jeszcze?... Ja wiem, że na razie jest, ja pytam, żeby mieć z tym spokój.<br>W opowiadaniu wuja Zachariasza zmieniał się jego stosunek do postaci rybaka Grzegorza, wywoływanej przezeń na kształt posłusznego dżina, którego obarczał wykonywaniem dlań różnych poleceń natury duchowej.<br>Niekiedy służył mu on za przedmiot drwiny, wówczas opowieść o garstce roiła się od dialogów Grzegorza z kupcami i następnie z żoną.<br>Nędzarscy wsiowi pachciarze, niewiele od Grzesia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego