Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
piekło!!! myślałam, że oszaleją, ale na szczęście - z sił opadłam, zapłakałam...
Cisza; Róża płacze.
- Zapłakałam... i przyszedł Adam.
Słowa Róży stają się ledwie dosłyszalne, Marta całym ciałem napierała na szczelinę, żeby je uchwycić.
- Przyszedł Adam... Cha, cha! - śmieje się raptem Róża... - Przyszedł i jemu także zachciało się harmonii... Innej harmonii. Zachciało się wszystkiego ze mną! - Rozumiesz? - Róża krzyczy. - On ze mną... Dobra harmonia, co?
Drzwi ugięły się pod Martą. Drżąca, w nocnej koszuli, wpadła do pokoju i stanęła w kręgu świec. Róża siedziała na kanapie. Władyś ogarniał ją ramionami. Kiedy drzwi skrzypnęły, tamci drgnęli i przerażone oczy skierowali ma Martę.
- Ach
piekło!!! myślałam, że oszaleją, ale na szczęście - z sił opadłam, zapłakałam... <br>Cisza; Róża płacze. <br>- Zapłakałam... i przyszedł Adam. <br>Słowa Róży stają się ledwie dosłyszalne, Marta całym ciałem napierała na szczelinę, żeby je uchwycić. <br>- Przyszedł Adam... Cha, cha! - śmieje się raptem Róża... - Przyszedł i jemu także zachciało się harmonii... Innej harmonii. Zachciało się wszystkiego ze mną! - Rozumiesz? - Róża krzyczy. - On ze mną... Dobra harmonia, co? <br>Drzwi ugięły się pod Martą. Drżąca, w nocnej koszuli, wpadła do pokoju i stanęła w kręgu świec. Róża siedziała na kanapie. Władyś &lt;page nr=141&gt; ogarniał ją ramionami. Kiedy drzwi skrzypnęły, tamci drgnęli i przerażone oczy skierowali ma Martę. <br>- Ach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego