świata bożego.<br>- Nie ma tak dobrze!... - watażka pomachał Dziadkowi palcem przed nosem.<br>- Najpierw obiad!...<br><page nr=121> Zupy trzeba, dziadku, zjeść, bo nam skapcaniejesz!...<br>Jabłka nie dasz rady ugryźć, dziadku...<br>Protezy nie dostaniesz, boś ją podrzucił pielęgniarce do torebki, mało się nie posikała...<br>No i widzisz, po co ci były takie figle-migle?<br>Zachowuj się jak człowiek, to i sztuczna szczęka będzie z powrotem, a tak do depozytu oddana...<br>Mnie tu dokazywać nie będziesz!<br>I słuchaj, co się do ciebie mówi!<br>Dziadek wstał, wyższy od watażki o głowę, spod nastroszonych brwi zmierzył go spojrzeniem, pod którym każdemu by się nogi ugięły, i kategorycznym gestem wskazał