wojny - skrajnie emocjonalną i subiektywną - przedstawił w swoim pamiętnym debiucie Andrzej Żuławski. Jego &lt;name type="tit"&gt;"Trzecia część nocy"&lt;/&gt; (1971), zrealizowana na podstawie wojennych wspomnień ojca reżysera, jest obrazem apokaliptycznym o takim poziomie napięcia, że można ten film zaliczyć do czołowych dzieł antywojennych.<br>Od kilkunastu lat II wojna światowa nie interesuje polskich filmowców. Zanosi się na to, iż najnowszym polskim filmem wojennym będzie kolejna porcja przygód... Hansa Klossa. Nawet jeżeli akcja będzie toczyć się już w warunkach pokojowych. <br>&lt;au&gt;JACEK ZIEMEK&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;PEARL HARBOR&lt;/&gt;<br>Tytuł jest perfidnie mylący: opowieść o japońskim ataku na bazę USA w grudniu 1941 stanowi zaledwie fragment pozbawionego dramaturgii i nieznośnie przeszarżowanego (patriotyzm