Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 9
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Tym razem wszystko dopisało. Pod dostatkiem było śniegu zarówno pod Wielką Krokwią, jak i na Polanie Szymoszkowej, gdzie po raz pierwszy rozegrano slalom. Dla nikogo nie zabrakło kolorowych balonów i cukrowej waty. Piękna była też pogoda.
Pierwszy na zawody stawił się Koziołek. To on przetarł trasę biegową, rozpoczynając sportowe zmagania. Zaraz za nim wystartowali najmłodsi zawodnicy. Emocji było co nie miara. Wzdłuż trasy kibicowali rodzice, rodzeństwo i koledzy, zagrzewając biegaczy do walki. Doradzali style i techniki biegu. Dzieci, jak to dzieci, różnie traktowały sportową rywalizację. Jedne ze zdenerwowania stawały w połowie trasy i rzucając kijki płakały, drugie dzielnie podążały do mety
Tym razem wszystko dopisało. Pod dostatkiem było śniegu zarówno pod Wielką Krokwią, jak i na Polanie Szymoszkowej, gdzie po raz pierwszy rozegrano slalom. Dla nikogo nie zabrakło kolorowych balonów i cukrowej waty. Piękna była też pogoda.<br>Pierwszy na zawody stawił się Koziołek. To on przetarł trasę biegową, rozpoczynając sportowe zmagania. Zaraz za nim wystartowali najmłodsi zawodnicy. Emocji było co nie miara. Wzdłuż trasy kibicowali rodzice, rodzeństwo i koledzy, zagrzewając biegaczy do walki. Doradzali style i techniki biegu. Dzieci, jak to dzieci, różnie traktowały sportową rywalizację. Jedne ze zdenerwowania stawały w połowie trasy i rzucając kijki płakały, drugie dzielnie podążały do mety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego