się do nowej rundy: <br>- Jadę najbliższym pociągiem. <br>Chwyta mnie za ramiona i szarpie: <br>- Gdzieś ją wysłała? <br>- Jędrek, poczekaj na list. Obiecała, że zaraz do ciebie napisze. Tyle się nabiegałam, żeby to wszystko pozałatwiać. Zrób też coś dla mnie, Jędrek. <br><br>- Postanowiłaś mnie niańczyć? <br>- Nie bądź świnia. Posłuchaj. <br>- Powiedz, gdzieś ją wysłała? <br>- Zaraz ci powiem. Ale posłuchaj... tata... <br>- Tata nie chce mnie znać. <br>- Ucieszy się, kiedy wrócisz, ty... durniu marnotrawny! <br><br> Czuję, że przeciwnik znów słabnie. Więc szarżuję z wielkim impetem: <br>- Jak mu powiedziałam, że nie mieszkasz z Grzegorzem, że nie masz fortepianu, to wiesz, co wymyślił? Bomba! Do konkursu masz chatę u nas