Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
one zbiegły - i tutaj opadły.

Sam - im naprzeciw. Tak stoisz półniemy
Na widok wieków, którym musisz sprostać
Swym bladym ciałem, odsłoniętym nagle;
Obrazem grzechu, mizernym jak wdowa;
Błyskiem zachwytu, który nim cię przeszył,
Już był pokarmem twojej córki - śmierci.

Sam - im naprzeciw. Jak naprzeciw lasu
Zbawczego - daniel, z parującą sierścią;
Zbieg obleczony w odór i zmęczenie;
Zwierzę w ucieczce z góry przesądzonej...
Czy ci udzielą cienie swoich liści,
Oni - rosnący pokoleń słojami?

Sam - im naprzeciw. Masz dwie dłonie. Papier
Wygotowany w mechanicznych kotłach,
W których kotłował kij grabarza książek;
Papier i pióro - źrenice i wargi,
Wszystko to z wody, piołunu i
one zbiegły - i tutaj opadły.<br><br>Sam - im naprzeciw. Tak stoisz półniemy<br>Na widok wieków, którym musisz sprostać<br>Swym bladym ciałem, odsłoniętym nagle;<br>Obrazem grzechu, mizernym jak wdowa;<br>Błyskiem zachwytu, który nim cię przeszył,<br>Już był pokarmem twojej córki - śmierci.<br><br>Sam - im naprzeciw. Jak naprzeciw lasu<br>Zbawczego - daniel, z parującą sierścią;<br>Zbieg obleczony w odór i zmęczenie;<br>Zwierzę w ucieczce z góry przesądzonej...<br>Czy ci udzielą cienie swoich liści,<br>Oni - rosnący pokoleń słojami?<br><br>Sam - im naprzeciw. Masz dwie dłonie. Papier<br>Wygotowany w mechanicznych kotłach,<br>W których kotłował kij grabarza książek;<br>Papier i pióro - źrenice i wargi,<br>Wszystko to z wody, piołunu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego