Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
ich
życia.

Zebrani na sali Nadzwyczajnego Zjazdu Przedstawicieli Vegowie, naukowcy
i poeci, kompozytorzy i piloci, lekarze i organizatorzy, ujrzeli
zatem i całą przygodę z Kapitanem i Jackiem, i stali się też
świadkami wielkiej wyprawy na piaszczystą pustynię.

W chwili, w której mali Ziemianie odnaleźli wśród pustynnych piasków
dwóch dorosłych, osłabłych Ziemian - na sali rozległ się wpierw
szmer, a potem okrzyki uznania.

Wtedy jednak Przewodniczący wyłączył ekran i ponownie zabrał głos.

- Rozumiem - powiedział - że para młodych Ziemian
zasłużyła już na wasze uznanie. Otrzymałem nawet przed chwilą wniosek
złożony przez grupę pilotów, aby uznać zachowanie młodych Ziemian
za wystarczająco dobre i odesłać ich
ich <br>życia.<br><br>Zebrani na sali Nadzwyczajnego Zjazdu Przedstawicieli Vegowie, naukowcy <br>i poeci, kompozytorzy i piloci, lekarze i organizatorzy, ujrzeli <br>zatem i całą przygodę z Kapitanem i Jackiem, i stali się też <br>świadkami wielkiej wyprawy na piaszczystą pustynię.<br><br>W chwili, w której mali Ziemianie odnaleźli wśród pustynnych piasków <br>dwóch dorosłych, osłabłych Ziemian - na sali rozległ się wpierw <br>szmer, a potem okrzyki uznania.<br><br>Wtedy jednak Przewodniczący wyłączył ekran i ponownie zabrał głos.<br><br>- Rozumiem - powiedział - że para młodych Ziemian <br>zasłużyła już na wasze uznanie. Otrzymałem nawet przed chwilą wniosek <br>złożony przez grupę pilotów, aby uznać zachowanie młodych Ziemian <br>za wystarczająco dobre i odesłać ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego