Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
gdy jesteś w wodzie, albo na wodzie, albo na jakiejś innej istocie żywej. Wtedy On czuje zapach tej istoty, a nie twój.
- Kwik, kwik - odezwała się Maci. Odwróciła się do nas zakręconym ogonem i wybiegła z chałupy.
- Co powiedziała? - spytałam.
- Że zmieniła zdanie, bo ma coś do załatwienia - odparła Hiacynta. - Złociutka, zapraszam. - Wyciągnęła przed siebie dłoń.
- Nie umiem lądować! - odkrzyknęłam z góry.
- Ona nawet nie chce spróbować - odparł smok z pełną paszczą. W różowej muszli widać już było dno.
Hiacynta pochyliła się i chwyciła za dół cytrynowej sukni. Wyprostowała się, odchyliła ramiona i powiedziała z dumą:
- Proszę.
- Tylko mnie nie upuść
gdy jesteś w wodzie, albo na wodzie, albo na jakiejś innej istocie żywej. Wtedy On czuje zapach tej istoty, a nie twój.<br>- Kwik, kwik - odezwała się Maci. Odwróciła się do nas zakręconym ogonem i wybiegła z chałupy.<br>- Co powiedziała? - spytałam.<br>- Że zmieniła zdanie, bo ma coś do załatwienia - odparła Hiacynta. - Złociutka, zapraszam. - Wyciągnęła przed siebie dłoń.<br>- Nie umiem lądować! - odkrzyknęłam z góry.<br>- Ona nawet nie chce spróbować - odparł smok z pełną paszczą. W różowej muszli widać już było dno.<br>Hiacynta pochyliła się i chwyciła za dół cytrynowej sukni. Wyprostowała się, odchyliła ramiona i powiedziała z dumą:<br>- Proszę.<br>- Tylko mnie nie upuść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego