Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
miałem ciężkie jak cholera. Ty też, nie?
- No! - mruknął tamten. - Ale nie szkodzi. Ja jestem mocny.
- A widzisz! Ja też jestem mocny. I teraz się skończyło. Teraz na nas kolej. My teraz jesteśmy górą.
Matusiak spojrzał na niego spod swoich ciemnych, silnie zarysowanych brwi:
- Ale, ale! Dużo jeszcze trzeba zrobić. - Zrobi się!
- Znałeś Staśka Gawlika? - Gawlika? Co za jeden? - Towarzysz. Taki chłopak! - I co?
- Zastrzelili go dzisiaj.
- Nie martw się. My i tak jesteśmy górą. Będziesz jeszcze dyrektorem, zobaczysz.
Obrócił się do Pieniążka i klepnął go w plecy: - Pieniążek, mordo jedna.
Ten od dłuższego czasu znów siedział za stołem cichutki i w
miałem ciężkie jak cholera. Ty też, nie?<br>- No! - mruknął tamten. - Ale nie szkodzi. Ja jestem mocny.<br>&lt;page nr=172&gt; - A widzisz! Ja też jestem mocny. I teraz się skończyło. Teraz na nas kolej. My teraz jesteśmy górą.<br>Matusiak spojrzał na niego spod swoich ciemnych, silnie zarysowanych brwi:<br>- Ale, ale! Dużo jeszcze trzeba zrobić. - Zrobi się!<br>- Znałeś Staśka Gawlika? - Gawlika? Co za jeden? - Towarzysz. Taki chłopak! - I co?<br>- Zastrzelili go dzisiaj.<br>- Nie martw się. My i tak jesteśmy górą. Będziesz jeszcze dyrektorem, zobaczysz.<br>Obrócił się do Pieniążka i klepnął go w plecy: - Pieniążek, mordo jedna.<br> Ten od dłuższego czasu znów siedział za stołem cichutki i w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego