Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
kupi?
Jarzębowski wzruszył ramionami.
- Jemu nie sprzedam. Jego żona to Żydówka.
- No to co? - zainteresowała się ciotka Jadwiga - Żydzi mają pieniądze. I są dobrymi gospodarzami.
- Nie oni. Pieniędzy wyzbyli się w czasie wojny. Ukrywałem ich tutaj, to wiem. Pomogłem im przeżyć, a oni donieśli na mnie do UB, że okradałem Żydów. Lada dzień mogą mnie aresztować, zabrać dom na skarb państwa, wywieźć na Syberię... Muszę uciekać.
Ciotce Celinie za okularami błysnęły oczy. Umiała nieźle liczyć i dobrze politykować.
- Jaki pan biedny, a ludzie niewdzięczni! Co pan powie - inżynier, a taka świnia! To pan jest w zasadzie w sytuacji przymusowej...
Przemyconych ze
kupi?<br>Jarzębowski wzruszył ramionami.<br>- Jemu nie sprzedam. Jego żona to Żydówka.<br>- No to co? - zainteresowała się ciotka Jadwiga - Żydzi mają pieniądze. I są dobrymi gospodarzami.<br>- Nie oni. Pieniędzy wyzbyli się w czasie wojny. Ukrywałem ich tutaj, to wiem. Pomogłem im przeżyć, a oni donieśli na mnie do UB, że okradałem Żydów. Lada dzień mogą mnie aresztować, zabrać dom na skarb państwa, wywieźć na Syberię... Muszę uciekać.<br>Ciotce Celinie za okularami błysnęły oczy. Umiała nieźle liczyć i dobrze politykować.<br>- Jaki pan biedny, a ludzie niewdzięczni! Co pan powie - inżynier, a taka świnia! To pan jest w zasadzie w sytuacji przymusowej...<br>Przemyconych ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego