Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
okazało się, że zmieniono program i pierwsze, czyli najlepsze godziny sympozjum, kiedy jest największe zainteresowanie ze strony audytorium, oddano dwóm wspomnianym wyżej panom. Ich rozmowa była tak naprawdę gadaniem o niczym, potrzebna była im była jednak, jak sądzę, po to, aby się uwiarygodnić w oczach słuchaczy, z których większość to Żydzi polscy osiedli na stałe w Szwecji. W pewnym momencie ta rozmowa tak dalece była nudna, że jeden ze słuchaczy na sali, redaktor Marian Turski z "Polityki", zadał rozmówcom pytanie: "Panowie, jeżeli wy we wszystkim tak się zgadzacie, to w czym wy się właściwie różnicie?" Wtedy Miller odpowiedział, że Michnik się
okazało się, że zmieniono program i pierwsze, czyli najlepsze godziny sympozjum, kiedy jest największe zainteresowanie ze strony audytorium, oddano dwóm wspomnianym wyżej panom. Ich rozmowa była tak naprawdę gadaniem o niczym, potrzebna była im była jednak, jak sądzę, po to, aby się uwiarygodnić w oczach słuchaczy, z których większość to Żydzi polscy osiedli na stałe w Szwecji. W pewnym momencie ta rozmowa tak dalece była nudna, że jeden ze słuchaczy na sali, redaktor Marian Turski z "Polityki", zadał rozmówcom pytanie: <q>"Panowie, jeżeli wy we wszystkim tak się zgadzacie, to w czym wy się właściwie różnicie?"</> Wtedy Miller odpowiedział, że Michnik się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego