Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
to nie ma najmniejszych szans, by przyjąć możliwość klonowania terapeutycznego. Oznaczałoby to bowiem uznanie, że dla
leczenia jednych można poświęcić życie drugich. A na to zgody być nie może.
Tomasz P. Terlikowski


Więcej nepotyzmu proszę

Zamiast gnębić rodziców wspierających swoje dzieci, powinniśmy się trzymać z dala od hipokrytów krytykująch nepotyzm.
Zyta Gilowska okazała się nepotystką albo nawet nepotką, co niebezpiecznie przypomina despotkę, dewotkę albo nawet idiotkę. Przy okazji jej sprawy wielu Polaków dowiedziało się również, co tak naprawdę znaczy to słowo na "n", którego od kilkunastu dni nienawidzimy jak komunizmu, rasizmu, a nawet - a kysz, maro przebrzydła! - seksizmu.

To dziwne, bo
to nie ma najmniejszych szans, by przyjąć możliwość klonowania terapeutycznego. Oznaczałoby to bowiem uznanie, że dla <br>leczenia jednych można poświęcić życie drugich. A na to zgody być nie może.<br>&lt;au&gt;Tomasz P. Terlikowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Więcej nepotyzmu proszę&lt;/&gt;<br><br>Zamiast gnębić rodziców wspierających swoje dzieci, powinniśmy się trzymać z dala od hipokrytów krytykująch nepotyzm.<br>Zyta Gilowska okazała się nepotystką albo nawet nepotką, co niebezpiecznie przypomina despotkę, dewotkę albo nawet idiotkę. Przy okazji jej sprawy wielu Polaków dowiedziało się również, co tak naprawdę znaczy to słowo na "n", którego od kilkunastu dni nienawidzimy jak komunizmu, rasizmu, a nawet - a kysz, maro przebrzydła! - seksizmu. <br><br>To dziwne, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego