się, ile razy chcemy i w ogóle, strach pomyśleć, robimy co nam się żywnie podoba, a tu jest klinika, to wystarczy raz. Już od dwunastu lat ciągnie te nocne dyżury i wie, jakie głupie myśli przychodzą nocą chorym do głowy. A ona nie chce żadnych kłopotów. Jak ktoś jest chory, a do tego, co tu owijać w bawełnę, ma coś nie w porządku z głową, to wystarczy mu łóżko, na którym może spać. Natomiast to małe światełko zainstalowane nad szafką ma zostać przez całą noc zapalone, bo widziała już takich zrywających się z koszmarnych snów i wie na co ich stać. A