jego ukochany Exbud przechodzi pod kontrolę szwedzkiego koncernu budowlanego Skanska, a on, zawsze pierwszy, zawsze niezależny, zostanie - a i to nie wiadomo na jak długo - jej najemnym pracownikiem.<br>Zaraska musiał być pierwszy we wszystkim, co robił. W szkole, w sporcie, w zespole tanecznym. Gdyby los go rzucił nie do budownictwa, a do archeologii albo spadochroniarstwa, kopałby najgłębiej i skakał najszybciej. W książce sam podkpiwa ze swojego niewielkiego wzrostu, który rekompensował sprytem. "Gdyby Bozia dała mi słuch - powie w wywiadzie prasowym - byłbym może wybitnym pianistą, ale dała mi zdolności do biznesu. Stworzyłem Exbud od zera. Jestem kompozytorem i wykonawcą". Proces komponowania jest wiernie