Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
pewien cudzoziemski
uczony, którego zaciekawiła moja mowa.

Nazywał się Ambroży Kleks.

Osobliwości pana Kleksa

Opowiadanie Mateusza wzruszyło mnie ogromnie. Postanowiłem
uczynić wszystko, co będzie w mojej mocy, aby odnaleźć
zgubiony guzik i przywrócić Mateuszowi jego prawdziwą
postać.

Od tej chwili starannie począłem zbierać wszelkie guziki,
jakie udawało mi się znaleźć, a nadto, będąc
poza Akademią pana Kleksa - czy to w tramwaju, czy na
ulicy, czy też wreszcie na terenach sąsiednich bajek - niepostrzeżenie
obcinałem scyzorykiem guziki od palt, żakietów i marynarek
napotykanych pań i panów. Miałem z tego powodu mnóstwo
przykrości.

Któregoś dnia pewien listonosz wrzucił mnie za karę
do basenu z rakami
pewien cudzoziemski <br>uczony, którego zaciekawiła moja mowa.<br><br>Nazywał się Ambroży Kleks.<br><br>&lt;tit&gt;Osobliwości pana Kleksa&lt;/&gt;<br><br>Opowiadanie Mateusza wzruszyło mnie ogromnie. Postanowiłem <br>uczynić wszystko, co będzie w mojej mocy, aby odnaleźć <br>zgubiony guzik i przywrócić Mateuszowi jego prawdziwą <br>postać.<br><br>Od tej chwili starannie począłem zbierać wszelkie guziki, <br>jakie udawało mi się znaleźć, a nadto, będąc <br>poza Akademią pana Kleksa - czy to w tramwaju, czy na <br>ulicy, czy też wreszcie na terenach sąsiednich bajek - niepostrzeżenie <br>obcinałem scyzorykiem guziki od palt, żakietów i marynarek <br>napotykanych pań i panów. Miałem z tego powodu mnóstwo <br>przykrości.<br><br>Któregoś dnia pewien listonosz wrzucił mnie za karę <br>do basenu z rakami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego