Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Świat i Podróże
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Przenosiły się one z miejsca na miejsce, zawsze w obrębie swoich granic, w których - bez map, pisma, pomiarów - orientowali się bezbłędnie. Umożliwiało to egzystencję, a jednocześnie nie pozwalało naruszać zasobów środowiska.
Znajomość zasobów przyrody budzi podziw, a - jakbyśmy dziś powiedzieli - ekologiczne do niej podejście jest swego rodzaju fenomenem. Przecież kultura aborygenów przez dziesiątki lat aż do czasów obecnych odpowiada epoce kamienia! Ale to ten przedziwny sposób życia sprzyjał przetrwaniu nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach, bez wojen i większych waśni. Potrzeby były minimalne, a w pojęciu samych aborygenów, w zupełności zaspokajane.
Być może dlatego wykorzystanie ich energii poszło w innym kierunku - rozwoju
Przenosiły się one z miejsca na miejsce, zawsze w obrębie swoich granic, w których - bez map, pisma, pomiarów - orientowali się bezbłędnie. Umożliwiało to egzystencję, a jednocześnie nie pozwalało naruszać zasobów środowiska.<br>Znajomość zasobów przyrody budzi podziw, a - jakbyśmy dziś powiedzieli - ekologiczne do niej podejście jest swego rodzaju fenomenem. Przecież kultura aborygenów przez dziesiątki lat aż do czasów obecnych odpowiada epoce kamienia! Ale to ten przedziwny sposób życia sprzyjał przetrwaniu nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach, bez wojen i większych waśni. Potrzeby były minimalne, a w pojęciu samych aborygenów, w zupełności zaspokajane.<br>Być może dlatego wykorzystanie ich energii poszło w innym kierunku - rozwoju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego