renomowanych producentów aż trzy lata. Na polskich produktach, między innymi na kosmetykach "Urody", data produkcji widnieje na opakowaniu. Wystarczy tylko odchylić wieczko pudełka i już wiadomo, ile czasu upłynie zanim kosmetyk się zestarzeje. Na zachodnich data zawarta jest często na kodzie kreskowym, który dla większości klientek jest w całości wielką abrakadabrą nie do rozszyfrowania, nie mówiąc o znalezieniu w tym kodzie oznakowania dotyczącego miesiąca i roku produkcji.<br> Firmy zachodnie, przyznając swoim produktom kosmetycznym odległe terminy ważności, stawiają jednak dosyć istotny warunek: owszem, krem zachowa pełną wartość przez, powiedzmy, 30 miesięcy, ale jedynie wtedy, gdy się go nie otworzy. Ostatnio wiele znanych