model dwu francuskim tragifarsom, również zatytułowanym "Uczta Piotra". W dodatku w jednej z nich kamienny komandor nazywa się Don Pierre. A więc jest on tu zarazem Piotrem, jak i Kamieniem, kamiennym gościem, zaproszonym przez Don Juana. Otóż słowo zaproszony, convitato, zapewne pomylono z convitado, uczta. I stąd owa "kamienna uczta", absurd przez pomyłkę.<br>Może to i prawda. Może to wyjaśnienie, choć zawiłe, jest trafne. A może i nie. Rzecz w czym innym: kamienna uczta, ten absurd pojęciowy, to dziwactwo językowe czy myślowe, całkowicie mieści się w barokowej wizji świata, w pospolitym barokowym guście literackim, w banalnej modzie językowej.<br>Barokowa wizja świata