pomazane w czarne agresywne zygzaki, a do tego przepasujący talię szeroki, biały pas. Na nogach klapki z trzciny. Taki przerośnięty samuraj. <br>Ale co tam ubiór, to tylko rekwizyty. Trzeba go zobaczyć, jak chodzi, jak się porusza. Pełna sprawność, gracja i szpan. Nawet niekiedy zatrzymuje się na moment w swym spacerze, aby pewnie dla zachowania wprawy, przećwiczyć sobie jakąś skomplikowaną pozycję i wejście na przeciwnika. Wydaje przy tym dosyć dziwne odgłosy. Przy markowanym ataku groźnie pokrzykuje, a dla lepszej koncentracji oddaje się z całym przejęciem głębokim sapaniom. Na czas pokazu "Chineczka" na wszelki wypadek ostrożnie się odsuwa, widać jednak, że bardzo swego