Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się czym martwić, bo mimo że na konto osobiste J.F. nie wpływały już żadne wpłaty - cudowny kartonik bezbłędnie otwierał sezam i wyczarowywał dla swego właściciela pieniądze na każde zawołanie.
Tymczasem bank wysyłał niestrudzenie pisma, zapraszające klienta do spotkania ze swoimi zeźlonymi już nieco pracownikami - ale listy wracały z adnotacją "adresat nieznany", bowiem po utracie stałego źródła dochodu - czyli pracy - J.F. zmienił swoją dotychczasową siedzibę, o czym bank oczywiście nie wiedział. Potem sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, bo J.F., powołany do spełnienia zaszczytnego obowiązku wojskowego, ponownie wybył z miejsca aktualnego zamieszkania do miejsca wskazanego w bilecie kolejowym, jaki na
się czym martwić, bo mimo że na konto osobiste J.F. nie wpływały już żadne wpłaty - cudowny kartonik bezbłędnie otwierał sezam i wyczarowywał dla swego właściciela pieniądze na każde zawołanie.<br>Tymczasem bank wysyłał niestrudzenie pisma, zapraszające klienta do spotkania ze swoimi zeźlonymi już nieco pracownikami - ale listy wracały z adnotacją "adresat nieznany", bowiem po utracie stałego źródła dochodu - czyli pracy - J.F. zmienił swoją dotychczasową siedzibę, o czym bank oczywiście nie wiedział. Potem sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, bo J.F., powołany do spełnienia zaszczytnego obowiązku wojskowego, ponownie wybył z miejsca aktualnego zamieszkania do miejsca wskazanego w bilecie kolejowym, jaki na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego